Akcja przenosi nas do XI wieku, kiedy król Anglii i Danii, Kanut Wielki, zleca skrytobójczy mord na swoim rywalu, Edmundzie Żelaznobokim, z dynastii Wessex. Jego synów, Edwarda i Edmunda, wysyła do Szwecji z tajnym poleceniem ich zabicia, jednak chłopcy wyruszają w tajemniczą podróż do Europy wschodniej, najpierw na Ruś, a potem na Węgry. Jak zakończy się ich epopeja? W królestwie Wesseksu astrologowie i wróżbici przewidują jedynie zgubę na rok 1013, a król Etherled, mimo zagrożeń ze strony wikingów, zaczyna spoglądać w przyszłość z nadzieją. Wikingowie, pod dowództwem Thorkella Wysokiego, zostają przekupieni i przyjęci na służbę Anglii jako najemnicy. Śmierć Edmunda wstrząsa krajem, budząc plotki i insynuacje. Był młody, zdrowy i waleczny, co sprawia, że ludzie zaczynają zadawać pytania o motywy jego zgonu. Odpowiedź na pytanie „cui bono?” prowadzi do Kanuta, który pragnął przejąć władzę nad Anglią. Jego bezwzględne metody i dążenie do eliminacji potencjalnych pretendentów do tronu ujawniają prawdziwe oblicze tego władcy.
Gabriel Ronay Bücher


Oto długo wyczekiwana książka brytyjskiego autora węgierskiego pochodzenia, Gabriela Ronaya. „Anglik tatarskiego chana” to rezultat wieloletnich badań, kwerend i poszukiwań archiwalnych, połączonych z subtelną intuicją autora. Przedstawia postacie, które, choć nam nieznane, miały ogromny wpływ na losy Europy XIII wieku. Niewielu wie, że kluczowym dyplomatą dworu wielkiego chana i przewodnikiem armii mongolskiej wkraczającej do Europy był były angielski duchowny i templariusz. Ta postać, owiana tajemnicą, wymagała odwagi i pewności siebie, by odkryć jej tożsamość oraz rolę w katastrofach, które spadły na Europę. Nikt, poza Ronayem, nie zidentyfikował jej personalnie ani nie udowodnił przekonująco, że racja jest po jej stronie. Autor kreśli przed czytelnikami ogromną panoramę epoki, dając wrażenie lotu nad kontynentem, gdzie obserwujemy zmieniające się postacie i wydarzenia. Raz widzimy okręty na kanale La Manche, innym razem zaglądamy do zamków i tajnych kancelarii. Znowu wzbija się wysoko, by dostrzec armie chana nad granicą Polski i Węgier, a następnie zniża lot, by zobaczyć jurtę, w której Mongołowie, Chińczycy, Turcy i on – Anglik tatarskiego chana – uzgadniają strategie mające zgubić Europę.