Gratis Versand in ganz Österreich
Bookbot

Clara Kramer

    Clara Kramer ist Mitbegründerin der Holocaust Resource Foundation an der Kean University. Als eine von etwa 60 Überlebenden der rund 5.000 Juden im polnischen Żółkiew nach dem Zweiten Weltkrieg konzentriert sich ihr Werk auf Themen des Überlebens und der Erinnerung. Durch ihre Schriften legt sie Zeugnis ab von den Schrecken des Krieges und der Widerstandsfähigkeit des menschlichen Geistes angesichts unvorstellbaren Leids. Ihre Arbeit dient als ein starkes Vermächtnis für zukünftige Generationen.

    Clara Kramer
    Tyleśmy już przeszli ...
    Clara's War. Eine Handbreit Hoffnung, englische Ausgabe
    Im Spiegel der Zeit. Gegen Sturm und Teufel. Eine Handbreit Hoffnung. Der Concierge
    Eine Handbreit Hoffnung. Die Geschichte meiner wunderbaren Rettung
    Ein Handbreit Hoffnung
    Eine Handbreit Hoffnung
    • Polen, 1942: Ausgerechnet der Nazi Beck versteckt Clara und ihre jüdische Familie in einem Erdloch unter seinem Haus. Clara gelingt es, dort Tagebuch zu führen. Sie beschreibt die fürchterlichen Lebensbedingungen, die die Gruppe jahrelang erdulden muss: Die entsetzliche Enge, das grausame Stillhalten-Müssen und die Todesangst, wenn über ihren Köpfen - kaum eine Handbreit entfernt - die deutschen Besatzer ihre Reden schwingen, die Dielenbretter unter den polternden Stiefeln ächzen. Mehr als sechzig Jahre danach erzählt Clara nun ihr Schicksal: wie trotz des Kriegs stets die Hoffnung in ihrem Herzen weiterlebte - und sie gerettet wurde. Und wie letzten Endes ihre Aufzeichnungen bei Kriegsende auch zum Rettungspfand für die Familie Beck wurden.

      Eine Handbreit Hoffnung
    • Clara und ihre Familie finden unerwartet Schutz bei einem Nazi in einem Hohlraum unter seinem Wohnzimmer. In ihrem Tagebuch beschreibt sie die Angst und Stille während der Besatzung. Über sechzig Jahre später erzählt sie von ihrer Hoffnung und Rettung.

      Eine Handbreit Hoffnung. Die Geschichte meiner wunderbaren Rettung
    • On 21 July 1942 the Nazis took control of the small Polish town of Zolkiew, life for Jewish 15-year-old Clara Kramer was never to be the same again. While those around her were either slaughtered or transported, Clara and her family hid perilously in a hand-dug bunker. Living in the house above and protecting them were the Becks. Mr Beck was a womaniser, a drunkard and a self-professed anti-Semite, yet he risked his life throughout the war to keep his charges safe. Nevertheless, life with Mr Beck was far from predictable. From the house catching fire, to Beck's affair with Clara's cousin, to the nightly SS drinking sessions in the room just above, Clara's War transports you into the dark, cramped bunker, and sits you next to the families as they hold their breath time and again. Sixty years later, Clara Kramer has created a memoir that is lyrical, dramatic and heartbreakingly compelling. Despite the worst of circumstances, this is a story full of hope and survival, courage and love.

      Clara's War. Eine Handbreit Hoffnung, englische Ausgabe
    • Tyleśmy już przeszli ...

      • 244 Seiten
      • 9 Lesestunden

      Clara Kramer urodziła się w 1927 r. w Żółkwi jako Klara Schwarz. Była pierwszym dzieckiem Salki z domu Reitzfeld (1904–1959) i Meira (Majera) Schwarza (1886– 1959); w 1928 r. na świat przyszła jej młodsza siostra, Mania. Rodzina mieszkała w mieście od zawsze. Dziadek ze strony matki Szymon Reitzfeld (zm. 1941) był wraz z mieszkającymi w sąsiedztwie rodzinami Patrontaschów i Mehlmanów właścicielem tłoczni oleju, zwanej potocznie olejarnią, którą zarządzał Meir Schwarz. Historii życia autorki dziennika nie sposób opisać inaczej, jak na tle historii jej miasta rodzinnego i jego społeczności żydowskiej. Żółkiew leżała przed wojną w województwie lwowskim Drugiej Rzeczypospolitej i była dość typowym galicyjskim miasteczkiem, zamieszkanym przez Żydów, Polaków i Ukraińców . Z 4,5 tys. żółkiewskich Żydów wojnę przetrwały pod okupacją niemiecką 74 osoby. Z tej liczby po wojnie pozostały w Żółkwi dwie. Zygmunt Lajner, ostatni żółkiewski Ocalały, zmarł w 1999 r. Po Żydach w Żółkwi zostały: bryła zrujnowanej synagogi (w czasach sowieckich mieścił się tam między innymi skład soli), nieliczne mezuzy na domach w centrum miasta, resztki cmentarza zamienione w latach siedemdziesiątych na bazar i zdewastowany pomnik pamięci ofiar akcji likwidacyjnej w 1943 r., wzniesiony w latach dziewięćdziesiątych w miejscu masowych grobów. Dom Mehlmanów i schron, w którym wojnę przetrwała Klara Schwarz i jej towarzysze, istnieją do dziś. Co raz więcej mam nadziei, że Pan Bóg nam dopomoże. Ale wieść, którą p. Beck przyniósł dziś z miasta, zaciemniła nam komunikat. Znaleźli gdzieś 3 Żydów i zastrzelili ich. Ach, jaka to tragedia ginąć teraz, kiedy sytuacja polityczna jest taka dobra i wyzwolenie bliskie. [11 września] Doprawdy, człowiek siedzi na tej dziurze między robactwem i myszami i czeka na tę dobrą wiadomość, i tylko chce żyć. I pomyśleć, co myśmy tu swoje wycierpieli, aleśmy przeszli dla tego życia, i to jeszcze nie wiemy, czy nie męczymy się na darmo. [15 września] Temu, który to będzie kiedyś czytał, włosy staną na głowie. Że coś takiego może się dziać w 20. wieku i gdzie, w tych „kulturalnych Niemczech”. W biały dzień mordują tyle tysięcy ludzi i między tymi mordercami nie znajdzie się ani jeden, który się ulituje nad tymi niewinnymi istotami. Ale jak niewinni?! Winni!!! Powinni byli podnieść protest! Porwać siekiery! Oblać każdego gestapowca benzyną i podpalić, żeby w każdej akcji zginęła większa część gestapowców! Przecież świat będzie pogardzał narodem, który tak biernie dał wyniszczyć się. [16 wrzesnia] Fragmenty zapisków Clary Kramer

      Tyleśmy już przeszli ...