Azyl nad Porońcem. Powojenne losy rodziny Kruschów

Mehr zum Buch

Dla mnie Poronin to nasza wspaniała, trochę pochylona ze starości, g�ralska chata z grubych płaz�w i płynący blisko naszego domu Poroniec, wyjątkowo piękny i nieujarzmiony w tym odcinku. Tutaj mogliśmy spotykać się całą rodziną, tu odpoczywaliśmy i regenerowali swoje nadwątlone siły, bowiem Poronin był i jest cudownym miejscem do leczenia skołatanych nerw�w. Historia Poronina, jego sławni mieszkańcy, szlachetne rody zaprzyjaźnionych z nami g�rali, wyprawy w g�ry, geologiczne rozważania o Tatrach stanowią jakby margines, ale bardzo ważny, do moich dziej�w własnych i najbliższych, kt�rzy w Poroninie znaleźli sobie sw�j ostatni rodzinny dom, swoje miejsce na ziemi. (Maria Eliza Steinhagen Czeladzka).