Siedem złotych świeczników

KlappentextW starożytnym Efezie Bóg przemówił do mnie bardzo wyraźnie. Od tamtego czasu zaczęło się we mnie jakby znów coś nowego, co można porównać do przeżyć sprzed kilkudziesięciu lat przy duchowym narodzeniu. Bardzo osobiście przyjąłem napomnienie o utracie pierwszej miłości do Boga: „Mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś” (Ob. 2:4-5) Zrozumiałem, że od pewnego czasu Bóg nie był dla mnie najważniejszy i być może dlatego byłem wewnętrznie i zewnętrznie poturbowany. W każdym razie, tam, w teatrze wielkim w Efezie, u stóp góry Prion, zdecydowałem znów Bogu oddać przewodnictwo w moim życiu.