W najnowszej książce pt. Niezłomna, niepokorna. Krystyna Skarbek
Monika Koszewska Bücher






Maria, energiczna trzydziestolatka pracująca w dużej firmie kosmetycznej Eliksir, ani na chwilę nie zwalnia tempa. Po powrocie ze służbowego wyjazdu do Kijowa jest już niemal pewna, że w końcu znalazła mężczyznę, z którym chce stworzyć poważny związek. Mikołaj, oczarowany Marią od pierwszego spotkania, nieustannie stara się udowodnić, jak bardzo mu na niej zależy. Tymczasem w firmie sporo się dzieje. Większość udziałów przejmuje tajemniczy fundusz inwestycyjny, a pomysł wprowadzenia na rynek nowej marki kosmetycznej wydaje się Marii równie intrygujący, co ryzykowny. Czy uda jej się pogodzić ambitne plany zawodowe z życiem osobistym? I czy miłość może iść w parze z karierą?
Pierwsza część Marii, tak MONIKA KOSZEWSKA mówi o tej książce. Akcja powieści rozpoczyna się w poniedziałkowy poranek. Dźwięk budzika przerywa Marii sen o księciu z bajki. Szkoda, że to tylko sen, latka lecą, a na jawie ani książę, ani nawet jego giermek się nie kwapią. Widać jeszcze nie nadszedł ten dzień. Trzeba podnieść tyłek z łóżka i zrobić dwieście przysiadów, a potem pojechać do Eliksiru, bo kredyty same się nie spłacą. 29-letnia Maria jest szefową działu marketingu w dużej firmie kosmetycznej. Jej optymizm i kreatywność sprawiają, że świetnie sobie radzi z nowymi wyzwaniami, których w tej branży nie brakuje. Kiedy podejmuje się ambitnego planu zwiększenia sprzedaży i wprowadzenia na rynek innowacyjnej linii kosmetyków, osiągnięcie celu stanie się dla niej najważniejsze. Wymaga ono jednak ogromnego zaangażowania, wielu nieprzespanych nocy i wielu poświęceń. A w firmie komuś najwyraźniej bardzo zależy na tym, by cały projekt okazał się porażką… W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień. Dzień, w którym sprzedaż może wzrosnąć kilkakrotnie. Dzisiaj eventy odbędą się w trzech centrach handlowych. Ja obstawiam warszawską Arkadię, Aśka Galerię Bałtycką, a Gośka poznańska Plazę. Przez ostatnie cztery dni spałam w sumie siedemnaście godzin. Tak wygląda przygotowanie eventów. Dobrze, że imprezy organizowałyśmy z Sephorą, przynajmniej do nich należało rozstawienie stoisk i przygotowanie asortymentu. Motto tego tomu brzmi: Szczęście sprzyja tym, którzy naprawdę w nie wierzą. Czasem szczęściu trzeba trochę pomóc. Warto zobaczyć, jak swojemu szczęściu pomaga Maria. Wiele można się od niej nauczyć.
O tej książce MONIKA KOSZEWSKA mówi: druga część Marii. Główna bohaterka jest trzydziestoletnią atrakcyjną singielką. Ma dobrą pracę, wygodne mieszkanie, fajnych przyjaciół. Po powrocie ze służbowego wyjazdu do Kijowa jest już niemal pewna, że w końcu znalazła kandydata na poważny związek. Mikołaj, oczarowany Marią od pierwszego spotkania, codziennie udowadnia, jak bardzo mu na niej zależy. Tymczasem w firmie sporo się dzieje. Większość udziałów przejmuje tajemniczy fundusz inwestycyjny, a pomysł wprowadzenia na rynek nowej marki kosmetycznej wydaje się Marii równie intrygujący, co ryzykowny. Czy uda się jej pogodzić ambitne plany zawodowe z życiem osobistym? Czy miłość może iść w parze z karierą?
Na skraju przepaści to kolejna z cyklu mocnych książek autorstwa Moniki Koszewskiej. Tym razem na kanwie kryminału obyczajowego zostaje podjęty wstydliwy aczkolwiek stanowiący coraz większy problem społeczny temat alkoholizmu wśród kobiet. Główna bohaterka, Ewa, to kobieta dojrzała i wykształcona, o ustabilizowanej pozycji zawodowej i prywatnej. Solidnym i wieloletnim doświadczeniem Ewy jest picie. Kobiecie nigdy nie brakowało i wciąż nie brakuje powodów, żeby odmówić, i nigdy nie wystarczało i nadal nie wystara motywacji, żeby przestać Problem złożony i nieoczywisty, jak i fabuła obfitująca w zaskakujące sploty zdarzeń opisane w tym kryminale. Na tle trójmiejskiego życia poznamy między innymi wątek znalezionych w dziwnych okolicznościach zwłok, a także skomplikowanego życia rodzinnego i zawiłych relacji biznesowych. Autorka w charakterystyczny dla siebie sposób poprzez znane nam wszystkim, choćby pośrednio, sytuacje, dotyka ważnej kwestii społecznej, skłaniając tym samym czytelników do refleksji. Muszę wejść do biura tak, żeby nie spotkać Marcina. Chyba czuć ode mnie alkohol. Miętówki nie pomagają. Zajdę do kawiarni po ciastko. W sumie to już zgłodniałam. Czekolada powinna zabić zapach wina. Rano, jak zjadłam batona i zapiłam kawą, było w sumie nieźle. Rozmawiałam z Marcinem i Zośką i niczego nie wyczuli. Pani Viola zadzwoniła po swojego kierowcę. Mąż jej zagroził, że jak jeszcze raz wywinie numer z alkoholem, to jej nie pomoże. Przeraziła ją wizja siedzenia w areszcie z narkomankami i prostytutkami. Jestem ciekawa, jak często sięga po alkohol. W sumie to niczego jej nie brakuje dość szczupła, świetnie ubrana, spełniona zawodowo, wakacje trzy razy do roku, gosposia, niania do dziecka, korepetytorki, personalny trener, dietetyk, cera gładka jak dupcia niemowlęcia. Nie ma powodów do picia, a jednak też pije.
W świecie absurdu to powieść, która Was zaskoczy, rozbawi i wprawi w zadumę. Monika Koszewska odkrywa przed czytelnikami swój niebywały talent komediowy. Nie czytajcie w nocy, bo śmiechem obudzicie sąsiadów! Autorka nie byłaby jednak sobą, gdyby pod pretekstem lekkiej historii nie przemyciła również treści poważnych i nie skłoniła czytelników do refleksji. Filip Zalewski to pędzący przez życie pracoholik, który zgodnie z zaleceniem swojego psychoterapeuty wyjeżdża na jakiś czas do klasztoru, by w ciszy oddać się zadumie nad własnym życiem, nieco zwolnić i odkryć, co tak naprawdę jest ważne. Nie wie jednak, że podczas jego nieobecności i wylogowania się z życia (dosłownie i w przenośni) na świecie rozszalała się pandemia. Gdy Filip wraca do domu, znajduje się w zupełnie nowej, absurdalnej rzeczywistości. Nikt jednak nie daje wiary jego słowom, że mężczyzna nie ma pojęcia o śmiertelnym wirusie, Zmorze, oraz obostrzeniach i dziwacznych zasadach, które wprowadzili rządzący. To wszystko sprawia, że Filip trafia najpierw do aresztu, a następnie na oddział psychiatryczny. Absurd goni absurd, a bohater z każdą chwilą wikła się w coraz bardziej nieprawdopodobne tarapaty. Gdy szczęśliwie wraca do domu, gdzie wyczekuje go ukochana żona Basia, kłopoty wcale się nie kończą. Wręcz przeciwnie każdy dzień przynosi nowe problemy. Codziennie wprowadzane są nowe rozporządzenia, w których na próżno szukać logiki. Świat sprawia wrażenie, jakby stał się spełnieniem snu wariata. Pandemia pandemią, ale nawet w obliczu tak poważnych zdarzeń rządzący pozostają rządzącymi przekręty, łapówki, tu nic się nie zmienia. A najgorsze jest to, że pewnego dnia to wszystko wkracza w życie Bogu ducha winnych Zalewskich. Basia zostaje wplątana w tajemniczą aferę polityczną, trafia do aresztu i wszystko zaczyna wyglądać coraz bardziej niepokojąco. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, jak daleko mogą sięgać macki politycznej ośmiornicy, pozbawionej skrupułów i sentymentów. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, sięgając aż do osób na najwyższych szczeblach władzy państwowej. Bohaterowie zostają pozostawieni sami sobie i swoim domysłom Małżonkom przyjdzie się zmierzyć nie tylko ze Zmorą, ale również stawić czoła. I w sumie nie wiadomo, co gorsze Czy to wszystko kiedyś się skończy? Jak poradzą sobie Basia i Filip z przeciwnościami losu? Jak będzie wyglądał świat po pandemii, o ile w ogóle wirus kiedyś zniknie? Monika Koszewska zaprasza nas do absurdalnego świata, kreśląc karykaturę przeszłej rzeczywistości niczym Stanisław Bareja w swoich kultowych filmach. Trochę śmieszno, trochę straszno
Kara dosięgnie każdego to kontynuacja historii Marcina Kowalskiego, 36-letniego biznesmena, który odziedziczył firmę i majątek po zmarłym Wiktorze Zatorskim. Marcin, wychowany w bidulu i doświadczający w dzieciństwie traumy, staje przed wyzwaniami w pracy oraz życiu osobistym i rodzinnym. Czy będzie kontynuował swoją misję wymierzania sprawiedliwości, eliminując zło, czy zmieni strategię, aby zachować to, co osiągnął? Akcja rozgrywa się w 2022 roku, poruszając aktualne tematy, takie jak wojna na Ukrainie, inflacja i geopolityka. W życiu Marcina pojawią się zarówno starsze kobiety, którym pomaga, jak i młodsze, które go intrygują, szantażują i próbują zawłaszczyć. Powieść obfituje w mroczne zagadki i nie brakuje w niej krwi. Wśród bohaterów znajdą się postacie znane w środowisku prawniczym, telewizyjnym i artystycznym. W narracji pojawia się emocjonalny wątek przyjaźni, gdy Marcin wspomina chwile z dzieciństwa z Marcelim, co dodaje głębi jego motywacjom. Kiedy podejmuje drastyczne decyzje, myśli o przeszłości i o tym, jak ważna jest dla niego lojalność i zaufanie bliskich.
29-letnia Maria jest szefową działu marketingu w dużej firmie kosmetycznej. Jej optymizm i kreatywność sprawiają, że świetnie radzi sobie z nowymi wyzwaniami, których w tej branży nie brakuje. Kiedy podejmuje się ambitnego planu zwiększenia sprzedaży i wprowadzenia na rynek innowacyjnej linii kosmetyków, osiągnięcie celu staje się dla niej najważniejsze. Wymaga ono jednak ogromnego zaangażowania, wielu nieprzespanych nocy i mnóstwa poświęceń. Sytuacji nie ułatwia fakt, że w firmie jest ktoś, komu najwyraźniej bardzo zależy na tym, by cały projekt okazał się porażką...
Marcinek, tak Monika Koszewska mówi o tej książce. Jej bohaterem jest trzydziestoczteroletni singiel, właściciel dużej firmy Inwestycje Rozwojowe. Dla wielu kobiet taki przystojniak, jeżdżący luksusowymi samochodami i mieszkający w eleganckim apartamencie, może być atrakcyjnym kandydatem. Jednak Marcin Kowalski pozostaje singlem, a jego działania, takie jak pomoc starszym paniom, budzą pytania. Dlaczego traci czas na takie zajęcia i jak zdobył fortunę? Odpowiedzi nie są od razu jasne. Marcin to postać złożona, która może budzić sympatię, mimo że jego metody nie zawsze są akceptowalne. Ma żelazną zasadę: szanuję kobiety, co odróżnia go od wielu mężczyzn. Wychowany w domu dziecka, szybko musiał dorosnąć, a jego wygląd i zainteresowania sprawiały, że koledzy podejrzewali go o homoseksualizm. Skupiony na nauce, marzył o studiach na Politechnice Gdańskiej. Nie oddano go do rodziny zastępczej, co umożliwiło mu realizację planów. Aby przetrwać, nauczył się walczyć inteligentnie. Niewinni nie ponoszą kary to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, skierowana nie tylko do kobiet. Pierwszoosobowa narracja pozwala poznać intencje bohatera, ale nie ułatwia oceny jego postępowania. Czy człowiek, nawet z dobrymi intencjami, ma prawo nagradzać dobro i karać zło? To pytanie pozostaje otwarte.
Akcja powieści rozpoczyna się w samolocie, którym główna bohaterka, trzydziestoletnia singielka, wraca z Kijowa po rozstaniu z chłopakiem. Słońce świeci, ale ona czuje się źle – rozmazany makijaż i smutna mina. Łzy nie zmienią sytuacji, ale emocje są silne. Na lotnisku Chopina w Warszawie poznaje przystojnego doktora weterynarii, z którym leci do Gdańska. Zastanawia się, czy uda jej się zapomnieć o Mikołaju, prezesie firmy, której poświęciła wiele. Musi zdecydować, czy zostać i ryzykować kolejne zranienia, czy zacząć od nowa. W międzyczasie w jej życiu dzieje się więcej – Weronika i Adam mają swoje problemy, a tajemnice związane z Tomaszem stają się niepokojące. Co się wydarzy w garażu? Dlaczego Weronika płacze? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tomie, który nawiązuje do wcześniejszych części serii. Każdy z bohaterów ma swoją unikalną historię, a przygoda z autorką to czysta przyjemność. Narracja jest płynna, a dialogi błyskotliwe, co sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.