Tomasz Jastrun zmierzył się z pandemiczną rzeczywistością w charakterystyczny dla siebie sposób poetycką opowieścią o codzienności w kwarantannie. Arytmia i kwarantanna to opowieść złożona z dwóch części, które w nieoczywisty sposób wzajemnie się dopełniają, a puenta książki zdaje się otwierać całą opowieść. Czy to znaczy, że bohater Arytmii został wymyślony przez bohatera Kwarantanny? Jest nim już niemłody pisarz, który jak miliony Polaków żyje w czasach zarazy. Czasach, gdy wszystko stanęło na głowie. Trudno się więc dziwić, że także jego małżeństwo, zamknięte w czterech ścianach mieszkania na wysokim piętrze w bloku, przeżywa trudny czas. To historia, która ukazuje groteskę kwarantanny w prywatnym i społecznym życiu. To także opowieść o tajemniczych zniknięciach, kłopotach wieku średniego oraz dramacie starzenia się. A także obraz tego jak zaskakujące i surrealistyczne bywa nasze codzienne życie.
Jastrun Tomasz Bücher
Dieser Autor zeichnet sich durch scharfe Beobachtungsgabe und eine präzise Weltsicht aus, wobei er sich oft Themen der menschlichen Psychologie und zwischenmenschlicher Beziehungen widmet. Sein Schreibstil ist von ironischem Witz und tiefem Verständnis für menschliche Schwächen geprägt. Durch seine Essays und literarischen Beiträge erforscht er die Komplexität des modernen Lebens und sucht darin nach Sinn. Seine Werke werden für ihre Intelligenz, ihren Humor und ihre nachdenklich stimmende Art geschätzt.






Nowy zbiór wierszy Tomasza Jastruna, poety, pisarza, felietonisty. Wybór 130 utworów powstałych w latach 2017–2021. Miniaturki poetyckie, zapiski pamięci, przelotne obrazy uchwycone często przypadkowo, czułe pamiątki po bliskich i nieobecnych, gra skojarzeń i refleksje o przemijaniu. Poezja, która porusza, zaskakuje dosłownością słowa, zmysłem obserwacji i poetycką wyobraźnią.
Dom, o którym pisze Tomasz Jastrun, stoi przy ulicy Iwickiej 8A, w Warszawie. Po jego pierwszych lokatorach pozostały wspomnienia. To historia budynku na Czerniakowie, która cofa nas do lat przedwojennych, ale dotyczy głównie czasów, gdy dom zanurzony był w ruinach, a losy jego mieszkańców, znanych pisarzy, łączyły się z dramatycznym losem powojennej Polski. Poznajemy rodzinną historię autora. Ważny był dla niego każdy szczegół dzieciństwa i młodości. Powieść ma kilka wątków, wśród nich jest stalinizm i uwikłanie w niego ludzi kultury. Jastrun zastanawia się, jak to możliwe, że pisarze podpisali pakt z diabłem, że niemal wszyscy dali się uwieść ideologii. Książka jest wynikiem dwudziestu lat zbierania materiałów. Składa się z dwóch części – autobiografii i wywiadów z mieszkańcami i przyjaciółmi domu przy Iwickiej.
Bilet do nieistnienia to zbiór ponad 100 mikroopowiadań, których akcja toczy się współcześnie w naszej rzeczywistości, a niekiedy trochę poza nią lub obok niej. Ich bohaterami są być może nasi znajomi, krewni, sąsiedzi Przyglądamy się epizodom z życia małżonków i kochanków, rodziców i dzieci, osób samotnych i uwikłanych w skomplikowane relacje emocjonalne, tych z nieustannym apetytem na życie i tych szykujących się już do odejścia na zawsze. I podziwiamy autora zbioru za dar obserwacji oraz umiejętność scharakteryzowania ludzkich zachowań i problemów w kilkunastu akapitach, napisanych z życzliwym zrozumieniem dla naszych słabości, niekiedy z filozoficznym dystansem, niekiedy z przymrużeniem oka, często zakończonych zaskakującą pointą. I może wśród tej galerii postaci oraz mozaiki różnych przypadków rozpoznamy też gdzieś samych siebie?
Pająk Szedłem beztrosko spać Gdy na prześcieradle Zobaczyłem pająka olbrzyma Stał nieruchomo Na swoich cienkich długich nogach Patrzyliśmy na siebie w milczeniu Nie wierząc własnym oczom Dwie niepojęte istoty Na trzeciej planecie od słońca Samotne i nagie W swoim istnieniu
Autor Alfabetu polifonicznego – poeta, publicysta, prozaik, także dyplomata – wprowadził już czytelników w swoje życie, zapraszając ich do Domu pisarzy, kamienicy przy ulicy Iwickiej na warszawskim Mokotowie, w którym po wojnie zamieszkali jego rodzice, Mieczysława Buczkówna i Mieczysław Jastrun, znaczący twórcy polskiej literatury. Nie oni jedyni byli lokatorami tego adresu. W Alfabecie, najnowszym tomie wspomnień Tomasza Jastruna, pojawiają się inni, często wychodzący ze swego literackiego kręgu. Tom ten jest zbiorem – i wyborem – uporządkowanym wedle literowego ordynku, stanowiąc autorską selekcję tematów, w której portrety osób zderzone są z opisami wydarzeń. Temu osobistemu wyborowi człowieka tak „uwikłanego” w życie jak Tomasz Jastrun ani się dziwić, ani sprzeciwiać. Można jedynie żałować, że nasz alfabet tak mało ma liter.