Am 02. August 1943 kam es im Vernichtungslager Treblinka zu einem unglaublichen und heute fast vergessenen Ereignis: Etwa 700 überwiegend jüdische Häftlinge nahmen an einem bewaffneten Aufstand teil. 300 von ihnen entkamen den Grauen des Lagers, etwa 85 überlebten den 2. Weltkrieg. Der renommierte polnische Historiker und Journalist Michał Wójcik erzählt in seinem Buch die Geschichte eines Ausbruchs aus dem brutalen Alltag des Lagers, in dem innerhalb eines Jahres über eine Millionen Menschen getötet wurden. Gestützt durch zahlreiche Interviews mit Zeitzeugen und Archivrecherchen malt er das Bild einer hoffnungslosen Situation, in der einige mutige Menschen ihr Schicksal selbst in die Hand nehmen. Eine beeindruckende historische Erzählung.
Zofia Posmysz - Trafiła do Auschwitz, mając niespełna dziewiętnaście lat.Ponad
siedemdziesiąt lat po wojnie zdecydowała się po raz pierwszy opowiedzieć całą
swoją historię. Zofia Posmysz m�wi o tym, skąd czerpała wewnętrzną siłę, choć
była świadkiem niewyobrażalnego. I jak to się stało, że ponownie zaufała
życiu.Zofia Posmysz ? więźniarka Auschwitz, Ravensbr�ck i Neustadt-Glewe.
Przeżyła eksperymenty medyczne i marsz śmierci. Po wojnie była dziennikarką
Polskiego Radia, autorką słuchowiska W Jezioranach.Swoje obozowe doświadczenie
zamieniła w literaturę najwyższej pr�by.Jej szokującą 'Pasażerkę' sfilmował
Andrzej Munk.
W czasie II wojny światowej funkcjonowało na ziemiach polskich kilka obozów
zagłady, których jedynym celem było wymordowanie ludności żydowskiej. Do dziś
pokutuje przekonanie, że Żydzi się nie bronili, szli jak barany na rzeź.
Tymczasem żydowski opór to mało znana karta tej wojny. We wszystkich tych
obozach istniała konspiracja, która doprowadziła do zbrojnych wystąpień i
buntów. Dzięki heroicznej postawie więźniów, walczących z minimalną ilością
broni, często na noże i gołe pięści, dwa z nich uwieńczone zostały
spektakularnym sukcesem. Również za sprawą kobiet żydowskich bohaterek. Dzięki
wnikliwym badaniom Michał Wójcik, autor nagradzanej i wysoko ocenianej
Treblinki'43, przedstawia w swoim intrygującym stylu te mało znane fakty.
Niemniej interesujące są wątki poświęcone rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu
oraz kontrowersyjna kwestia pomocy Żydom ze strony AK i struktur państwa
podziemnego. Żydzi nie szli jak barany na rzeź. Świadczą o tym bunty w
Treblince, Sobiborze, Auschwitz-Birkenau. To książka o pragnieniu zemsty, o
męstwie i walce. I o sile świadectwa potężniejszej niż Zagłada. Jacek Leociak
Bywają okoliczności, kiedy niewolnicy się buntują, choć ryzykują
przyśpieszenie zagłady. O tym pisze Michał Wójcik. Okrutnie szczerze, nie
oszczędzając surowych ocen. Rzecz fascynująca: tragiczna, ale podnosi na
duchu. Marian Turski
Rozmowa z autorką Pasażerki , legendarną pisarką, która przetrwała obozy w
Auschwitz, Ravensbrück i Neustadt-Glewe. Reguły obozowej gry: – nie daj się
uderzyć, bo siniak prowokuje oprawców do dalszego bicia, – na apelu stawaj w
środku – skrajne szeregi atakują psy, – najważniejsze: naucz się rozmawiać z
oprawcami. Bo nawet kat ma słabości. A ofiara nie zawsze jest bezbronna.
Trafiła do Auschwitz, mając niespełna dziewiętnaście lat. Ponad siedemdziesiąt
lat po wojnie po raz pierwszy opowiada całą swoją historię. Zofia Posmysz,
więźniarka o numerze 7566, mówi o nieludzkich warunkach pracy w kompanii
karnej, a także opisuje swoją skomplikowaną relację z esesmanką Anneliese
Franz, relację, która wykraczała poza schemat ofiary i kata. Zofia Posmysz
zdradza, skąd czerpała siłę, choć była świadkiem niewyobrażalnego. I jak to
się stało, że ponownie zaufała życiu. Chociaż znamy dziesiątki świadectw z
obozów koncentracyjnych, to wspomnienia Zofii Posmysz czyta się inaczej.
Głównie za sprawą wyrazistych portretów kobiecych: od przerażonych dziewcząt
poczynając, przez silne kobiety, upadłe donosicielki, zwyrodniałe niemieckie
prostytutki sprawujące funkcyjne stanowiska, na chłodnych niemieckich
esesmankach kończąc. „Rzeczpospolita” Zofia Posmysz , ur. 1923 r., więźniarka
Auschwitz, Ravensbrück i Neustadt-Glewe. Przeżyła eksperymenty medyczne i
marsz śmierci. Po wojnie była dziennikarką Polskiego Radia, autorką
słuchowiska „W Jezioranach”. Swoje obozowe doświadczenie zamieniła w
literaturę najwyższej próby. Jej szokującą Pasażerkę sfilmował Andrzej Munk.
Nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukazało się wznowienie jej powieści
Wakacje nad Adriatykiem .
Made in Poland. Wspomnienia żołnierza Kedywu Stanisława Likiernika Nowe
uzupełnione wydanie słynnego wywiadu ze Stanisławem Likiernikiem (1923–2018),
jednego z dwóch pierwowzorów „Kolumba” – Stanisława Skiernika z powieści
Romana Bratnego Kolumbowie. Rocznik 20 . To jego wojenne doświadczenia złożyły
się na literacką postać, która dała nazwę całemu pokoleniu, legendzie Polski
Walczącej. W 2014 r., po siedemdziesięciu latach od Powstania Warszawskiego
zdecydował się opowiedzieć o wstrząsających, prawdziwych losach żołnierzy i
dowódców AK, o kulisach pracy w dywersji, o trudnych wyborach dotyczących
życia i śmierci wrogów i przyjaciół. Dzisiaj, jak sugeruje Marcin Napiórkowski
we wstępie do nowego wydania, jego opowieść tylko zyskała na aktualności:
dziesięć lat temu Made in Poland surfowało na szczycie pamięciowej fali. Dziś,
jak podpowiada nam nieubłagana logika pokoleniowych cykli, znajdujemy się w
przededniu nowego okresu upamiętniania. Praktycznie nie ma już z nami świadków
tamtych wydarzeń. Zostaliśmy z tym bagażem sami. Stanisław Likiernik jako
żołnierz Kedywu brał udział w najważniejszych akcjach sabotażowych, wykonywał
wyroki podziemnego sądu. W Powstaniu Warszawskim walczył na Woli, Starym
Mieście i Czerniakowie. Był kilkakrotnie ranny. Został odznaczony orderem
Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Od 1946 r. przebywał na emigracji we
Francji. Nigdy nie krył swojego krytycznego stosunku do powstania. O grupie
dowódców wysyłających bohaterską młodzież na barykady mówił bardzo ostro
(podkreślając, że nie dotyczy to J. Bokszczanina i K. Iranka-Osmeckiego).
Jednocześnie bronił honoru, godności i solidarności powstańczej młodzieży. –
Byliśmy żołnierzami, musieliśmy wykonywać rozkazy – przypomina. Jego zdaniem
rozsądek nie musi oznaczać tchórzostwa, chłodna analiza nie musi być podszyta
cynizmem, a obrona wolności nie musi być samobójstwem. Tę wiarę ukształtowały
w nim wspomnienia młodości.
Nie znamy J�zefa Piłsudskiego. Ten z rocznicowych plakat�w (sumiasty wąs,
krzaczaste brwi, dziarska postawa) to nie cała prawda. Ziuk już jako
trzydziestolatek był wrakiem człowieka, a sumiasty wąs zapuścił nie po to, by
się podobać. Chciał ukryć brak zęb�w. Nie wiemy kim jest, bo zbudowaliśmy jego
wizerunek z naszych marzeń. Wizjoner, profeta, w�dz. Niezwyciężony. Takiego go
sobie wymarzyliśmy. A Piłsudski taki nie był, choć taki - być może -
bywał.Naprawdę był kłębowiskiem nerw�w, bywał zawzięty, małostkowy i agresywny
i wściekłości. Uparty i nieskory do kompromisu. Mimo, że lubił upominać się o
narodową zgodę, robił wszystko, aby do niej nie dopuścić. Bo Polska - jego
projekt życia - miała być taka, jaką sobie wymyślił. Żadna inna. A kto się z
nim nie zgadzał, to w mordę! Albo z mauzera. Tak, tak, nasz ukochany Ziuk miał
krew na rękach. I nie chodzi o krew wrażego zaborcy. Przewr�t majowy, trzystu
zabitych rodak�w! Piłsudski nie wahał się wyprowadzić wojsko na ulice, nie
cofał się przed skrytob�jstwem.No, ale czego chcieć od terrorysty? Przecież
był terrorystą, jego byli towarzysze to wiedzieli, ale przez lata woleli
milczeć. Przecież wysadzał pociągi, podkładał bomby, wysyłał ludzi z misją
samob�jczą. Robił to, był w tym niezły.Na jego usprawiedliwienie można
powiedzieć jedno: gdyby nie ten jego trudny i wybuchowy charakter - Polski by
nie było. Żadnej. Ani jego, ani innej. Wywalczył taką, jaka ostatecznie
powstała. II Rzeczpospolita była projektem niedoskonałym, ale innego być wtedy
nie mogło.Niech zatem o niej opowie. Niech przem�wi i niech się tłumaczy.
Niech wreszcie opowie o sobie własnymi słowami. Swoim ciętym i złośliwym
językiem.Przedstawiamy wywiad z marszałkiem. Jego słowa, jego fraza, jego
styl. Drodzy czytelnicy: oto J�zef Piłsudski prawdziwy.
Ale jazda! Tu każdy może być mistrzem! Oto seria dla fanów motoryzacji i
miłośników wyścigów właśnie takich jak ty! Poznaj widowiskowy świat rajdów
samochodowych i pokoloruj rajdówki superszybkie maszyny do jazdy na odcinkach
specjalnych. Ryk silnika, tumany kurzu i pisk opon. 3, 2, 1... Ruszamy!
Ale jazda! Tu każdy może być mistrzem! Oto seria dla fanów motoryzacji i
miłośników wyścigów właśnie takich jak ty! Poznaj świat ekstremalnych
akrobacji i pokoloruj crossy maszyny do jazdy po trudnych, nieutwardzonych
torach. Ryk silnika, tumany kurzu i pisk opon. 3, 2, 1... Ruszamy!
Czy dziesięcioletni chłopiec potrafi rozwikłać jedną z najpilniej strzeżonych
tajemnic kr�la Stanisława Augusta? Czy zdąży to zrobić w tydzień, czyli sto
sześćdziesiąt osiem godzin?Najnowsza książka Michała W�jcika to sensacyjna
podr�ż dw�jki rodzeństwa z warszawskiej Ochoty w czasy stanisławowskie.Akcja
zaczyna się od pozornie trywialnego zdarzenia. Olaf dostaje od nauczyciela
historii karne zadanie domowe. Tytuł referatu, kt�ry ma wygłosić na następnej
lekcji, brzmi: Jak Stanisław August był ubrany w dniu swojej koronacji?.Tu
zaczyna się prawdziwa przygoda naszych bohater�w. Poszukując odpowiedzi na to
pytanie, nastoletnie rodzeństwo podąża szlakiem monarchy, przeżywając tym
samym niesamowitą i momentami mrożącą krew w żyłach przygodę.
Czy jedenastoletni Olaf upora się z tajemnicą książęcego grobu? Czy i tym
razem uda mu się sprostać wymaganiom upiornego nauczyciela?Książęcy grobowiec,
czyli Olaf i Lena na tropie przeniesie młodego Czytelnika w świat polskich
Piast�w i na bitewne legnickie pole.Opowieść o fascynujących czasach
średniowiecza przeplata się z zaskakującymi przygodami rodzeństwa. Olaf i Lena
w Trzebnicy, we Wrocławiu i w Krakowie muszą nie tylko rozwikłać tajemnicę
grobowca, ale także uratować cenne zabytki przed szajką złodziei. Michał
W�jcik tak sugestywnie ożywia wydarzenia sprzed ośmiuset lat, że tętent kopyt,
szczęk żelaza i furkot strzał wciąż jest słyszalny.